Czy wiesz, że ubezpieczyciel ma prawo domagać się od sprawcy wypadku rekompensaty kosztów poniesionych przy likwidacji szkody? Właśnie do tego służy regres ubezpieczeniowy. Sprawdź, czym dokładnie jest i jak można się przed nim bronić!
Z TEGO ARTYKUŁU DOWIESZ SIĘ:
Czym jest regres ubezpieczeniowy?
W dużym uproszczeniu można powiedzieć, że regres OC (zwany też roszczeniem zwrotnym) to nic innego jak żądanie zwrotu poniesionych kosztów kierowane przez ubezpieczyciela do osoby, która spowodowała wypadek. W zależności od tego, kto wyrządził szkodę, wyróżnia się dwa rodzaje takiego roszczenia:
regres typowy – zwany też właściwym. Chodzi tu o sytuację, gdy sprawcą wypadku była osoba trzecia,
regres nietypowy – nazywa się go także niewłaściwym. Ma miejsce wtedy, gdy to Ty jesteś sprawcą wypadku.
Potrzebujesz przykładu? Wyobraź sobie sytuację, w której poruszasz się autem zgodnie z przepisami, jednak drogę zajeżdża Ci pijany kierowca, w efekcie uszkadzając Twoje auto. Ubezpieczyciel bez problemu wypłaci Ci odszkodowanie z jego OC, jednocześnie pociągając do odpowiedzialności sprawcę – aby odzyskać choć część poniesionych z jego winy wydatków. To właśnie regres nietypowy. Z wariantem typowym miałbyś do czynienia, gdyby sytuacja wyglądała dokładnie odwrotnie.
Regres ubezpieczeniowy – jak się bronić?
Zgodnie z ustawą, regres OC powinien być stosowany jedynie w tych sytuacji, kiedy to wina sprawcy jest rażąca i nie budząca żadnych wątpliwości. Najczęściej dotyczy to zdarzeń, do których doszło pod wpływem środków odurzających lub w ramach celowego, zaplanowanego działania, a także wtedy, gdy sprawca ucieknie z miejsca wypadku. Ubezpieczyciele próbuję czasem naginać tę zasadę i stosować regres również w przypadku niewielkich i nieumyślnie wyrządzonych szkód – np. lekkiej stłuczki na parkingu, której nawet nie odczułeś. Jak się zachować w takiej sytuacji?
Przede wszystkim nie pozwól się zastraszyć i nie gódź się od razu na zapłatę. Zamiast tego odwołaj się od żądania ubezpieczyciela, argumentując to tym, że do zdarzenia doszło nieumyślnie, a Ty nie uciekłeś z jego miejsca, lecz spokojnie odjechałeś, gdyż wcale nie zauważyłeś spowodowanej szkody. Upewnij się też, że posiadasz dowody potwierdzające Twoją wersję wydarzeń – może to być chociażby nagranie z kamer z parkingu, na którym widać, jak nie zauważasz momentu stłuczki.
Co jeszcze warto wiedzieć o regresie OC?
Pamiętaj o tym, że zawsze możesz negocjować z ubezpieczycielem wysokość należności – a już szczególnie wtedy, gdy część winy za zdarzenie ponosi także druga strona. Jeśli jesteś w ciężkiej sytuacji majątkowej, możesz również wnioskować o umorzenie odsetek lub części kwoty do UFG.
Co stanie się w sytuacji, gdy sprawca wypadku nie ma wykupionego obowiązkowego OC? Zgłoś się do dowolnego towarzystwa ubezpieczeniowego i przedstaw mu swoją sprawę. Ubezpieczyciel rozpatrzy ją i prześle do UFG, a Ty otrzymasz odszkodowanie z funduszu. Jednocześnie UFG będzie się domagać od sprawcy zwrotu tych środków. O tym, jak sprawdzić, czy sprawca wypadku ma OC, przeczytasz w naszym artykule: Sprawdzenie OC – jak i gdzie znaleźć czy sprawca ma OC?
CZY WIESZ, ŻE..?
Jeśli spowodujesz szkodę, jadąc nie swoim autem i bez ważnego OC, roszczenia UFG podzielą się na równo na Ciebie i właściciela samochodu.
Pamiętaj też o tym, że ubezpieczyciel musi zawsze udowodnić w sądzie, że zachodzą tu wszystkie przesłanki upoważniające go do skorzystania z regresu ubezpieczeniowego OC. Jeśli jednak nie ma stosownych dowodów, łatwo podważysz jego roszczenia i unikniesz uiszczania należności.
* Źródło: http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20031241152/U/D20031152Lj.pdf
Sprawdź również: